sstar (2013-09-29) Ocena: 7 Wiele z Sociando-Mallet mogliśmy spróbować dzięki importowi Marka Popielskiego ze 101win. To chyba z Francji prosto do nas przyjechało. Dla mnie super. Może brakło trochę wigoru i żywotności jaką posiadał np. Ser Lapo, ale to naprawdę bordoskie smooth sailing. Widać, że to eleganckie wino francuskie. A kiedyś pewno z 10E jedynie kosztowało. Cenę kopiuję z 1988, ale może być drożej, więc dorzucę dwie dychy. Ja załapałem się, gdy za 30E w Belgii rocznik ok. 2000 chodził, a teraz? Strach się bać. Może halibut, lekko przypieczony z przyprawami się wpasował w to wino, redukując gorzkość, ale mi przypasowało prawie idealnie. Bardzo gładkie, przyjemna słodycz odczuwalna, prawie, że słodkie (po lekko słono przyprawionej rybie;-). Ocena 7-8.
Ponoć rocznik '90 trafił się o niebo lepszy. Zielone wg niektórych, inni zaś zwracali uwagę, że za dużo garbnika (ja tak tego nie czułem) i mało owocu, na tle '90, tępawe nieco, ale raczej nie wadliwe. Bardzo ładnie pachnie (podwędzana, suszona śliwka, skórka tej śliwki) ale w ustach takie sobie - mączaste te garbniki i brak mu nieco nerwu. @France
wein-r (2013-09-30) Ocena: 7 Ta siódemka jest trochę naciągana ale mogę się na nią zgodzić. Ostatecznie. ;-) To bardzo (?) dobre wino.
No może 6++ ;-) wino14724#48682
mkonwicki (2013-10-01) Ocena: 6 Bardzo smakowite, frajda duża. Łba nie urwało, ale kawał frajdy był. wino14724#48712
mdcc (2013-10-03) Ocena: 6 Butelka została otwarta z pięć godzin wcześniej - porównując kieliszek w Bziku do pierwszego, który nalałem zaraz po otwarciu to wino zyskało min 10pkt w skali europejskiej :-)
Tym nie mniej spodziewałem się trochę więcej. U tego akurat producenta różnica między '89 a '90 wydaje się być całkiem spora... ale też było lepsze niż pity jakiś czas temu rocznik '88.