sstar&let (2010-03-27) Ocena: 5 Wino miłe sercu niektórych degustujących, bardziej im smakowało niż słabszy tego dnia Syrah Graillota (każdy ma słabszy dzień kiedyś przecież;). Początkowo nieco zwierza w zapachu, a może wsi spokojnej, wsi wesołej. Wino tłustawe, ekstraktywne i gorzkie. Ocena to piątka z plusem! Dzięki Maciek:) Wino wrzucone dla zmyłki jak czarny baran (a może wilk raczej;) pośród białe (no może nie do końca, raczej czerwone;) owce znad Rodanu, jakoś takie wino się nawet nazywa?
Podobno za tym winem stoi Dorli Muhr van der Niepoort, szanowna małżonka Dirka, o której urodzie już krążą legendy, a którą Maciej Bombol obok Elisabetty Foradori wybrał jako winiarza/kę, która wywarła największe wrażenie, że zacytuję :Dorli Muhr-van der Niepoort za urodę i wdzięk:). @Enoteka Polska
sstar&let (2010-03-27) Dorli wmieszała się w tłum Douro Boys (pewno z nimi nie raz piła;), ale czy to naprawdę ona? A może to jednak Sandra? Ktokolwiek widział... wino9182#16261
sstar&let (2010-03-27) Pobieżna relacja ze spotkania z winami znad Rodanu, na którym je nieortodoksyjnie próbowaliśmy, znajduje się tutaj. wino9182#16263
peyotl (2010-03-27) Powtarzam, bo z tamtym wpisem cuda się dzieją. Miękkie, może nawet pluszowe, poukładane (po kobiecemu?), ale bez większej indywidualności. 5 chwatit ale z dużym plusem. wino9182#16267
sstar&let (2010-03-27) Przywróciłem poprzedni wpis z otchłani niebytu. A co sądzisz Peyotlu Drogi o Graillocie? Ciekawym bardzo jak widział go drugi kraniec stołu:) Notka do niego pewno na dole Sstarwines, tam warto go skomentować. wino9182#16270
mkonwicki (2010-03-28) Ocena: 6 Ja czasem jak coś sobie zanotuje, to potem nie wiem o co mi chodziło. Mam coś takiego: kwiaty->smród-nic. Nie wiem co miałem na myśli, dalej już jaśniej: ziemia, trochę puste, mało tanin (?), miłe, bardzo rześkie, miękkie. Słabe 6. wino9182#16326
wein-r (2010-03-31) Ocena: 6 Proponuję zmnienić nazwę producenta na Muhr - van der Niepoort, i dopiero tak będzie prawdziwie. Z tego co wiem to Dorli i Dirk nie są juz razem, ale ex nadal dojeżdża winifikować ;).
Alk. 13%, leśna ściółka, popiół, ciemne owoce, fiołki. Kwas ok, taniny łagodne. Prawie 6, ale mi sie podobało.
wino9182#16455
sstar&let (2010-03-31) Dirk będzie Muhr w kadzi mieszał;-) Zmieniłem jak chciałeś, a to "van der" nie jest czasami obraźliwe? Pamiętam Van Bastena, Marco zresztą, dobry piłkarz! Wracając w tamte strony to poczytać o Carnuntum można tutaj. wino9182#16456
rurale (2010-04-01) Ocena: 5 Nie ukrywam, że mi też nie podeszło. Pierwsze aromaty jeszcze coś obiecują, mamią, dają nadzieję, a potem niestety pusto. Wychodzi cała siermięga blaufrankischa, który oczywiście bywa różny, ale tu... Piłem go wcześniej, w warunkach bardziej komfortowych niż w B. i niestety nie potrafiłem wykrzesać tak dużo entuzjazmu jak nasz uczony. Może te bardziej wypasione etykiety rzeczywiście chwytają za gardło. Nie wiem. wino9182#16509
deo (2010-04-02) Pozwolę sobie nie zgodzić się z przedmówcą co do domniemanej siermięgi Blaufrankischa. Choćby taki Moritz (czytaj: Velich) dowodzi, że Niebieski Franek może wymiatać. Na temat portugalskiego desantu się nie wypowiadam, bo, cytując klasyków: "win nie znamy" (i raczej nie poznamy). wino9182#16513
deo (2010-04-02) Moric, nie Moritz, tak dla porządku (i tak każdy wie o co chodzi) wino9182#16514
rurale (2010-04-02) Niepotrzebnie uogólniłem, chociaż przecież napisałem że bywa różnie. Piłem na przykład BF od Triebaumera i był niezły. Generalnie jednak, jeżeli chodzi o podstawowe etykiety, to nie było zachwytu. A inwestowanie 20-30 euro w wersje bardziej podkręcone jakoś mnie nie bierze, bo mentalnie i finansowo nie jestem na to przygotowany:) Może kiedyś albo zupełnie niedługo? wino9182#16522